Produkty rodzimej marki MayLily skradły moje serce
w pierwszej sekundzie gdy otworzyłam paczkę.
Wspaniałe miękkie tkaniny i nietypowe wzornictwo.
Gdy kompletowałam wyprawkę dla Mai szukałam wyróżniających się kocyków, otulaczy, ręczników.
Mamy tego dość sporo. W każdym kącie w domu leży coś do przykrycia.
Na szczególną uwagę zasługują właśnie produkty MayLily.
Polecam je z czystym sercem.
Kocyk, który wybrałam dla mojego dziecka jest w stonowanych kolorach brązu i szarości oraz delikatnego różu.
Uszyty z tkaniny minky i mięciutkiego polaru.
Używamy go we wózku teraz, kiedy jest już chłodno, w domu kładę maję na nim na kanapie czy na podłodze. Jest ocieplany, gruby więc sprawdza się w każdych warunkach.
Taki kocyk przyda się w każdej wyprawce.
Dla Mai kupiłam trzy ręczniki.
Jeden z ColorStories jest naprawdę fajny, jeden z MayLily moim zdaniem najlepszy i jeden zwykły taki jak dla dorosłych.
Moim faworytem ręcznikowym jest zdecydowanie ręcznik MayLily!
Nie dość, że piękny to jeszcze ta jakość! Matko!
Uszyty z grubej froty bambusowej.
Nie wiedziałam do tej pory, że ręcznik może być tak miły w dotyku i przy tym tak dobrze wycierać.
Zwykle ręczniki są mięciutkie do pierwszego prania a jak się później okazuje słabo wycierają..
Ten ręcznik doskonale wchłania wilgoć, jest ciepły i miękki.
Prany już sporo razy i dalej jego jakość jest taka jak po zakupie.
Wybrałam wzór w listki. Tkanina w listki powtarza się na kapturku i na gwiazdce naszytej na ręczniku. Ręcznik jest pokaźnych rozmiarów także posłuży nam przez długi czas.
Chyba pokuszę się jeszcze o wzór w szare gwiazdki i będę pożyczać od Mai :)
Bardzo Wam polecam te dwa produkty.
Jeśli szukacie dobrego ręcznika dla swojej pociechy, to naprawdę warto zainwestować w ten produkt!
No i oczywiście warto wspierać polskich producentów!