Dzisiaj pogoda prawdziwie letnia!
Idealna dla urlopowiczów. Kto ma wolne niech korzysta :)
...a kto nie ma... niech w ramach wakacyjnego "odpoczynku" wieczorkiem
zafunduje sobie pysznego, orzeźwiającego drinka :)
Dużo lodu i cytryny. Pyycha!
Obiecuję, że poczujecie się jak na ciepłej, zagranicznej plaży :D
Przygotowanie:
1/2 limonki
2 łyżeczki brązowego cukru
kruszony lód
60 ml brazylijskiej cachaça
liście świeżej mięty do ozdoby
"Limonkę parzymy w wrzątku. Odcinamy końcówki po obu stronach.
przekrawamy na pół , a następnie z jednej połówki usuwamy biały środek.
Następnie kroimy na ćwiartki, a ćwiartki na kolejne mniejsze kawałki.
Dodajemy do niskiej szklanki ( 200 ml). Na limonkę dodajemy dwie łyżki
brązowego cukru lub syropu cukrowego. Następnie za pomocą madlera
wygniatamy cukier z limonką, staramy się nie wygnieść zbytnio skóry,
ponieważ limonka ma w sobie bardzo dużo goryczy. Następnie dodajemy
kruszony lód. Dolewamy 60 ml cachaça . Ewentualnie możemy dodać do
drinka zwykłą wódkę, w Polsce często caipirinha serwowana jest na białej
polskiej wódce. Trzeba jednak mieć świadomość, że to nie ten sam drink.
Caipirinha na zwykłej wódce to drink zwany w świecie Caipirioshka.
Całość przelewamy do shakera, wstrząsamy i przelewamy z powrotem do
szklanki. Podajemy ze słomką. Możemy udekorować drinka liśćmi świeżej
mięty. Gotowe !"*
*Przepis pochodzi ze strony internetowej: tutaj !
Na zdrowie!
:D
A.
no chetnie sie napije:P
OdpowiedzUsuńSmacznego :P
UsuńOj aż mi się dobrze zrobiło od samego patrzenia...chętnie ale dopiero późnym wieczorem jak dziecko spać położę;))
OdpowiedzUsuń..i dobrze! Też się należy :)
UsuńMiłego wieczoru :*
tego brazylijskiego czegoś nie mam , ale mam wódke polską i dodam ! i wypiję i może sie nawet upiję :)
OdpowiedzUsuńHah! :D
UsuńPowodzenia. Życzę żeby głowa jutro nie bolałą :P
:*
O kochana, chetnie bym sie napila takiego drinka;)) wyglada bardzo orzezwiajaco:)
OdpowiedzUsuńPolecam! :*
UsuńSmakuje super!
Ujacie ja sie tam na drinkach w ogole nie znam ale brzmi smaaacznie i orzezwiajaca Adus! Wlasnie obejzalam jakie piekne tace ostatnio zrobiliscie, cudka. Ja jeszcze nadal mysle nad tymi nogami do stolu o ktorych ci kiedys pisalam jak juz sie zdecyduje to sie zglosze:-) Sciskam!!
OdpowiedzUsuńJasne, nie ma problemu. Jak się zdecydujesz to pisz! Noga to nie problem :D:D
Usuń:)
Buziak
Uwielbiam tego drinka! Jak nie moge go wypić z alkoholem (bo akurat jest moja kolejka kierowania pojazdem, to zamiast cachacy piję z syropem z cukru trzcinowego (Golden Sirup). Nie jest to co praeda to samo co z procentami, ale smakuje pysznie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
P.S. Ada zajrzyj do mojego przedostatniego posta, bo tylko jeszcze na Ciebie czekam:)))
O! Super. Już zaglądam ;))
UsuńCo do drinka to dzięki. Dobrze znać wersję bezalkoholowa ;D
;*
o Kalinko to coś dla mnie:):):)
Usuńdla mnie też :P rzadko mam ochotę na alko :D
Usuńw sierpniu mam babskie pogaduchy,,,muszę wcześniej ...hihihi..wypróbowac...moze go na spotkaniu wypijemy:))))
OdpowiedzUsuńoo.. Będzie pasował. Taki babski orzeźwiający drink :)
UsuńWygląda odjazdowo, trzeba wypróbować w urlopie, to dopiero za tydzień.
OdpowiedzUsuńOjj.. Doczekasz się :))
UsuńEch, na razie mogę się raczyć tylko kawą mrożoną, wodą, isotonikiem i miętówką, ale obiecuję solennie wieczorem to zmienić! zainspirowałaś mnie, a mięty mam hektary w ogródku! ;D
OdpowiedzUsuńOo! To i mięta znalazła zastosowanie :D
UsuńSmacznego :))
Fajny przepis, wyglada naprawde smakowicie. Szkoda tylko ze u mnie nie ma takich upalow:(
OdpowiedzUsuńusciski
U nas jeden dzień deszczu i znów.. :)
UsuńUwielbiam takie mojito (bezalkoholowe) :D
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńA to takie podrabiane mohito, które uwielbiam latem :))
OdpowiedzUsuń