Lenistwo zdominowało niedziele.
Leżę na kanapie z wyciągniętymi nogami i ani myślę wstawać!
Jest mi dobrze i błogo.
Od dłuższego czasu czuję spokój i mam nadzieję, że tak zostanie na długo.
Pewne sprawy dały nam porządnie w kość i liczę na to , że teraz przyszedł czas na odpoczynek i zasłużonego "cukierka".
W domu nic się nie zmienia..
za oknem trochę inaczej, robi się jesiennie, ale lubię tę porę roku.
Na dworze jest bardzo przyjemnie!
Mam ochotę wziąć kocyk i poleżeć w lesie.
O niczym nie myśleć...
Nie wiem co to za badyle, ale są piękne i robią wrażenie :)
edit: te "badyle" to miesięcznica.
Miłej niedzieli!
Czas na herbatkę.
"Badyle" jak je nazwałaś, faktycznie piękne !!!
OdpowiedzUsuńOby takich dni jak dziś miałaś było jak najwięcej :)))
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://takpoprostudom.blogspot.com/
Dziękuję bardzo , Agata :)
UsuńNo kurcze, rzeczywiście, świetne są. Gdzieś Ty to wydarła? Prezentują się naprawdę zjawiskowo. Niczym jakieś perły, korale. Super.
OdpowiedzUsuńHaha :) Dzięki :)
Usuńna rynku znalezione, babka sprzedawała :)
Ależ biało ;) Naprawdę estetyczny efekt, przyjemne miejsce na herbatkę i to nie jedną!
OdpowiedzUsuńO tak! :) Na cały dzbanek herbatki :)
UsuńDziękuję :)
Obłędne!
OdpowiedzUsuńHihi :) :)
UsuńŁadne te badyle! Co to? ;)
OdpowiedzUsuńMiesięcznica :)
UsuńBadyle robią klimat, nie ma co!
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczny i lekki klimat. Pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńpozdrawiam
"Badyle" są super. Ciekawi mnie co to.
OdpowiedzUsuńEstetyczna biel <3
Pozdrawiam
Miesięcznica .. ponoć :)
UsuńSuper! Dzięki za info :)
UsuńZapraszam do mnie
piękna roślina, płatki jak z masy perłowej...
OdpowiedzUsuńCudna!
UsuńMieni się cudownie :)
Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pozdrawiam :) :)
Usuńdawno nie miałam takiego leniwego dzionka...A badylki śliczne...kiedys dużo ich w ogródkach rosło..moja babcia suszyła i robiła z tego bukiety...śliczne!
OdpowiedzUsuńtaak.. też pamiętam to z dzieciństwa :)
UsuńZasadzę takie w przyszłości :)
najładniejsze badyle świata :)
OdpowiedzUsuńtaaak! :)
UsuńTo rozleniwienie to chyba się rozprzestrzenia ;-) przepiękne ujęcia. Wirtualnie biegne do siebie i dodaję do ulubionych. Kama z mywhiteloft.blogspot.com
OdpowiedzUsuń.. tak jest! To chyba działa jak ziewanie :D
Usuńo rany! wspaniałe badylki!!!chce takie:)
OdpowiedzUsuńHa! :P Zapraszam na rynek :D
UsuńFajne krzaczki :) też chce takie :)
OdpowiedzUsuńMoże na jakimś targowisku? :)
UsuńŁał....ładnie tutaj. Będę z przyjemnością zaglądać, aby czytać te ciekawe teksty i oglądać urocze zdjęcia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapraszam :) Z przyjemnością będę gościć :)
UsuńTakie "badyle" pojawiały się w domu mojej babci ładnych 20 lat temu. Dziś, jak widać z komentarzy, zostały zapomniane i tylko czasami się zdarzy, że trafimy na babcię sprzedającą je na bazarze:) W tej białej aranżacji wyglądają świetnie tylko z tą świeczką uważaj.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście.. Mało kto zna je z nazwy.
Usuńok. uważam :D
Idealna dekoracja stołu! Gdzie można takie coś dostać?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam u babuleńki na targowisku :)
UsuńFajne te badyle:)
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń